piątek, 16 stycznia 2015

wiosna, wiosna....

Ostatnio coraz częściej myślę o wiośnie, nie lubię zimy :( nawet kiedy jest taka jak do tej pory:(
Uwielbiam za to wiosnę, jak wszystko budzi się do życia :)

Żeby przypomnieć sobie o tej wspaniałej porze roku zrobiłam dwa kwiatowe naszyjniki




Ten był jako pierwszy. Gdy moja siostra go zobaczyła zapragnęła mieć taki sam :)

Ale, że nic w rękodziele nie wychodzi takie samo to dla mojej siostry zrobiłam takie cudo 





2 komentarze:

  1. Pogodne i delikatne naszyjniki. Bardzo mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne oba naszyjniki , delikatne i subtelne mogą być ozdobą na rożne okazje.:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Za każde słowo z głębi serca dziękuje :)