Od jakiegoś czasu zakochana byłam we wzorze SisLove Half Circle . Niestety jak patrzyłam na wzór, a jestem poczatkująca w dzierganiu z wzorów graficznych, był dla mnie jak mistyczne księgi.
Ale natrafiłam na Facebooku na Klub Twórczych Mam, gdzie okazało się, że jest wspólne szydełkowanie tego właśnie wzoru.
Więc motek wybrany, zapał jest.... podejście 1.... ehhhhh. No to prujemy i zaczynamy od początku. Zmiana szydełka na ciut wiesze, próba 2.... ehhhhh. Znowu prujemy …
Lekkie zniechęcenie, ale... napisałam na grupie i wspaniałe osoby pomogły, niestety próba 3- też prucie.
Wreszcie dopasowałam szydełko, i hurra idzie, dałam rade.
O rety! Podziwiam wytrwałość...to prucie chyba jest bardzo przykre...tyle pracy włożonej...ale próba za próbą i się nie poddajesz! Naprawdę PODZIWIAM.
OdpowiedzUsuńZ tego trudu wyłaniają się aż dwie chusty!! :) :) i to jakie cudne...
Dziękujemy za wspólną zabawę w Klubie Twórczych Mam :)
To ja dziękuję, że mogę uczestniczyć w tym dzierganiu. Sama pewnie bym się szybko zniechęciła. Albo ni zabrała się wcale.
UsuńTo ja dziękuję, że mogę uczestniczyć w tym dzierganiu. Sama pewnie bym się szybko zniechęciła. Albo ni zabrała się wcale.
UsuńWychodzi na to, że warto było pruć, obie chusty wyglądają już na tym etapie pięknie :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne dzierganie w KTM! <3
Dziękuję. Już się nie mogę doczekać jak będą wyglądały w całości.
Usuń